Swoją nową usługę Revolut będzie kierować do Ukraińców pracujących m.in. w Polsce
Revolut uzupełni listę walut, w których będzie można gromadzić środki na koncie w jego aplikacji. Z moich informacji wynika, że wkrótce do obsługiwanych ponad 30 z nich dołączy ukraińska hrywna. Ma to być zachęta dla pracujących w Polsce i Europie Ukraińców, by przy transferowaniu pieniędzy do kraju, częściej korzystali z usług Revoluta niż takich marek jak Wise czy Spoko.
Przeczytacie także: Klarna przejmuje Stocard
Wprawdzie Revolut oferuje swoje usługi głównie w krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego (oprócz tego w USA, Japonii, Australii, Szwajcarii i Singapurze), do których Ukraina się nie zalicza, to jednak może obsługiwać rezydentów, czyli osoby legalnie tu przebywające i pracujące. Prowadzenie konta w ukraińskiej walucie może być dla nich znacznym ułatwieniem. W tej chwili chcąc przelać hrywny z konta w Revolucie, muszą wymieniać waluty po kursie obowiązującym w chwili przeprowadzania transakcji, a ten nie zawsze jest korzystny. Posiadając dodatkowe subkonto w tej walucie będą mogli to zrobić z wyprzedzeniem.
Natomiast klienci Revoluta w Polsce wciąż czekają na przywrócenie rachunków z lokalnym numerem IBAN. Fintech od wielu miesięcy nie może porozumieć się z żadnym bankiem w kwestii obsługi takich kont. W marcu tego roku wyłączył te, które oferował we współpracy z Danske Bank. Klienci ponoszą zatem dodatkowe opłaty, jeśli na przykład ich polscy pracodawcy przesyłają im na konto w Revolucie wynagrodzenie w złotych. Przelew jest traktowany przez bank inicjujący transakcję jako zagraniczny, a niektóre instytucje z tego tytułu pobierają dość wysoką prowizję.