Mężczyzna uwierzył, że bierze udział w policyjnej akcji i przekazuje pieniądze prawdziwym funkcjonariuszom
Policjanci z Warszawy zapobiegli kradzieży ponad 652 tys. zł należących do 94-letniego mężczyzny, którego próbowali oszukać fałszywi funkcjonariusze. W tej historii wrażenie robi nie tylko wspomniana kwota, ale też wiek sprawców – mowa o chłopcach, którym daleko nawet do pełnoletności.
Sprawcy w wieku 15 i 16 lat przekonali starszego mężczyznę, że bierze udział w policyjnej prowokacji, w związku z czym musi im przekazać swoje oszczędności. Mieszkaniec Mokotowa spakował rzeczoną kwotę do reklamówki i zostawił ją przy drzwiach wejściowych do swojego bloku.
Oszuści w tym czasie przebywali w okolicach budynku i ostatecznie jeden z nich zabrał pozostawioną przez seniora reklamówkę. Sprawcy nie zdawali sobie jednak sprawy z tego, że są obserwowani przez policjantów z Wydziału Kryminalnego Komendy Stołecznej Policji, którzy uzyskali informacje na temat planowanego przestępstwa. Na gorącym uczynku zatrzymano dwóch młodocianych, z czasem w ręce funkcjonariuszy wpadł ich kolega, który pomagał w oszustwie.
Pieniądze po przeliczeniu trafiły do swojego właściciela. Z kolei nastolatkowie zostali osadzeni w policyjnej izbie dziecka. Odpowiedzą za swoje działania przed sądem dla nieletnich.
Ta historia zakończyła się pomyślnie, przynajmniej dla seniora, ale z policyjnych doniesień niemal każdego dnia można się dowiedzieć o osobach, które straciły pieniądze, czasem dorobek całego życia, bo zaufały fałszywym wnuczkom, pracownikom banku, urzędnikom, policjantom czy prokuratorom. Dzisiaj taki komunikat dotyczy mieszkańca powiatu krośnieńskiego, który uwierzył, że kontaktuje się z nim pracownik jego banku i próbuje go ochronić przed oszustami. Zmanipulowany mężczyzna zaciągnął kredyt na kwotę 45 tys. zł, po czym przekazał te środki złodziejom.