Zgodnie z zasadami wprowadzonymi przez ZTM aby kupić bilet na przejazd, trzeba najpierw zeskanować kod QR umieszczony w pojeździe
O tym, że władze Zarządu Transportu Metropolitarnego na Śląsku i Zagłębiu zamierzają zmienić zasady korzystania z aplikacji mobilnych do opłacania przejazdów, wiadomo co najmniej od kilku tygodni. Już bowiem aplikacja samorządowa Transport GZM, która zastąpiła owiany złą sławą system ŚKUP, ma zaimplementowany nowy sposób kasowania biletów. Przy okazji debiutu zapowiedziano, że podobne zmiany zajdą także w aplikacjach zewnętrznych operatorów, takich jak moBilet, Jakdojade, mPay, SkyCash i zBiletem.pl.
Zgodnie z komunikatem ZTM nowe zasady kupowania i kasowania biletów przy pomocy aplikacji mobilnych obowiązują od wczoraj. Aby kupić i aktywować prawidłowo bilet, należy najpierw w aplikacji odszukać i wybrać odpowiedni bilet, następnie zeskanować kod QR znajdujący się w pojeździe, a na końcu potwierdzić operację i zapłacić za przejazd w apce. Alternatywnie, zamiast skanowania kodu, można przepisać ręcznie kod cyfrowy, umieszczony na każdej naklejce w pojeździe, obok kodu QR.
Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia nie jest pierwszym operatorem transportu publicznego w Polsce, który zdecydował się na dużą skalę wykorzystać w procesie kasowania biletów kody QR. Wcześniej zrobiła to m.in. Warszawa. Celem tych działań jest zapobieganie działaniom nieuczciwych użytkowników aplikacji mobilnych. Osoby takie jeżdżą komunikacją miejską za darmo, a dopiero po zauważeniu kontrolerów biletów opłacają w aplikacji przejazd. Konieczność skasowania biletu QR-kodem ma uniemożliwiać taki proceder. Jednak taka procedura utrudnia korzystanie z aplikacji uczciwym użytkownikom i zwykle spotyka się z ich strony z krytyką.
Fot. ZTM GZM