W II kw. Nest niemal całkowicie usunął obsługę kasową ze swoich placówek i stał się liderem rankingu
Na koniec czerwca br. średni wskaźnik udziału oddziałów bezgotówkowych w największych polskich bankach wyniósł ok. 33 proc. Jest to średnia wartość wskaźnika wyliczona dla analizowanych banków, nie należy więc przez to rozumieć, że co trzecia placówka w Polsce nie posiada już tradycyjnej obsługi kasowej. W porównaniu z kwartałem poprzedzającym wskaźnik ten zmienił się zauważalnie (na koniec marca wyniósł niespełna 25 proc.), a odpowiada za to głównie jedna instytucja.
Wiosną mogliście przeczytać w serwisie cashless.pl, że Nest wycofuje obsługę kasową z niemal całej swojej sieci placówek. Wyjątkiem jest oddział zlokalizowany przy ul. Domaniewskiej 39 w Warszawie, gdzie klienci wciąż mogą wpłacać i wypłacać gotówkę w kasie. Efekt zmian jest taki, że bank został liderem niniejszego zestawienia: wskaźnik bezgotówkowości oddziałów w jego przypadku wyniósł przeszło 90 proc. Trzeba jednak zaznaczyć, że zmiany przeprowadzono w stosunkowo niewielkiej liczbie placówek, co zapewne ułatwiło cały proces.
Wcześniejszy lider zestawienia spadł na miejsce drugie: w przypadku ING omawiany wskaźnik wyniósł niespełna 75 proc., a zatem był nieznacznie gorszy od tego zanotowanego w I kw. Na podium znalazł się jeszcze BNP Paribas – ponad połowa jego placówek jest już bezgotówkowa. Na uwagę zasługuje też Credit Agricole, który dynamicznie poprawia swój wynik i na koniec czerwca zbliżył się do granicy 40 proc.
Najniższy wskaźnik bezgotówkowości oddziałów ponownie zanotowały instytucje kontrolowane przez państwo, czyli PKO BP, Alior oraz Pekao. Chociaż każda z nich posiada kilkaset placówek bankowych, to łącznie mają one zaledwie kilkadziesiąt oddziałów bez "okienka".