Na razie mowa jest o blisko 500 zarzutach, ale funkcjonariusze uznają sprawę za rozwojową
Policjanci z Gdańska pod nadzorem tamtejszej Prokuratury Okręgowej zatrzymali mężczyzn, którzy mieli korzystać z podrobionych dowodów osobistych. Używali ich m.in. do otwierania rachunków bankowych, zaciągania pożyczek i kupowania sprzętu elektronicznego. Działo się to na szeroką skalę – na razie mowa jest o blisko 500 zarzutach.
Podejrzanych zatrzymano podczas odbierania od kuriera przesyłki z dokumentami dot. otwarcia rachunku, do czego wykorzystany został podrobiony dowód osobisty. Podczas przeszukania zabezpieczono kolejne umowy bankowe (zawarte na kilkadziesiąt osób), ale też ponad 180 sfałszowanych dowodów osobistych z wklejonym wizerunkiem tej samej osoby, hologramy oraz puste plastikowe karty do wyrabiania dowodów osobistych.
Policja donosi też o setkach kart SIM, kartach bankomatowych na różne osoby, dziesiątkach telefonów, licznych laptopach, kartonach po wyłudzonej elektronice oraz drukarce, która mogła być wykorzystywana do podrabiania dowodów. Wartość wstępnie oszacowanych strat to 400 tysięcy złotych.
Zgodnie z ustaleniami policji w proceder zamieszane były dwie osoby. Zorganizował go 41-letni mężczyzna, który decyzją sądu trafił do aresztu na trzy miesiące (grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności). Drugi z podejrzanych (32 lata) brał udział w procederze w roli tzw. słupa. Wobec niego prokurator zastosował dozór policyjny. Funkcjonariusze dodają, że sprawa jest rozwojowa, ustalani są kolejni pokrzywdzeni.