Do końca przyszłego roku połączony bank ujednolici ofertę i połączy swoje systemy informatyczne
30 kwietnia doszło do formalnego połączenia banku BGŻ oraz BNP Paribas Polska. W rezultacie powstał siódmy co do wielkości bank w Polsce, który funkcjonował będzie pod dość kuriozalną nazwą Bank BGŻ BNP Paribas. Józef Wancer, prezes tej instytucji na zakończonej przed chwilą konferencji prasowej zreferował plany związane z fuzją oraz ich skutki dla pracowników i klientów.
– Od kilku dni z formalnego punktu widzenia dwa banki połączyły się w jeden, ale występują pod dwiema różnymi markami. W ciągu najbliższych miesięcy planujemy rebranding, w wyniku którego będziemy funkcjonować pod jedną nazwą oraz częściowo ujednolicimy ofertę – powiedział Józef Wancer.
Przeczytaj także: Klienci MultiBanku dostaną nowy system w październiku
Pełna fuzja operacyjna, włącznie z migracją klientów na jeden system informatyczny oraz całkowicie jednolitą ofertą ma się zakończyć do końca przyszłego roku.
Władze banku na razie nie chcą zdradzić pod jaką marką marketingową będzie sprzedawać swoje produkty połączony bank. Trochę trudno mi sobie wyobrazić reklamy, w których pożyczki czy nowe konta reklamuje Bank BGŻ BNP Paribas. Taka nazwa to jeden z warunków zgody na połączenie obu instytucji, jaką wydała im Komisja Nadzoru Finansowego. – Poradzimy sobie z tym problemem – stwierdził Józef Wancer.
Jeżeli zaś chodzi o ofertę podstawowych produktów dla klientów indywidualnych w obu instytucjach wygląda ona dziś bardzo podobnie pod względem cenowym. Klienci nie powinni więc spodziewać się rewolucji w tym zakresie w wyniku ujednolicenia produktów.
Dla przykładu rachunek pierwszego wyboru w BNP Paribas to „Konto dobrze dobrane”. Prowizja za jego prowadzenie wynosi 9 zł miesięcznie. Ale można jej uniknąć dzięki regularnym wpływom w wysokości 1000 zł miesięcznie. Odpowiednikiem tego konta w BGŻ jest „Konto nr 1”, które jest bezpłatne bezwarunkowo.
Natomiast za kartę debetową w BNP płaci się 6 zł miesięcznie, chyba że wykona się nią transakcje bezgotówkowe na 200 zł a wtedy za kartę nie płaci się nic. W BGŻ prowizja za kartę wynosi 9 zł, ale znoszą ją transakcje bezgotówkowe na 300 zł.
Przeczytaj także: Pocztowy kończy z kontem dla seniorów
Dodatkową korzyścią dla klientów BGŻ będzie możliwość korzystania z aplikacji mobilnej, którą oferuje BNP Paribas. BGŻ wciąż nie ma własnej aplikacji na urządzenia przenośne. Na razie nie wiadomo jednak, kiedy oprogramowanie zostanie udostępnione jego klientom.
Natomiast z negatywnymi skutkami muszą liczyć się pracownicy obu banków. W wyniku fuzji zamkniętych zostanie 100 oddziałów, a pracę straci 1800 osób w ciągu najbliższych dwóch lat.