W wyniku postawy niektórych członków rządu przygotowany przez resort infrastruktury projekt zaostrzenia przepisów dotyczących przewozów osobowych musi być poprawiony
Jak podaje portal RMF24, przygotowany przez resort infrastruktury projekt ustawy wprowadzającej obowiązkowe licencje dla kierowców pracujących dla takich pośredników jak Uber czy Taxify, spotkał się z chłodnym przyjęciem podczas dzisiejszego posiedzenia Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów.
Kierujący Ministerstwem Infrastruktury Andrzej Adamczyk usłyszał, że musi poważnie zmodyfikować projekt, który w obecnej formie nie nadaje się do tego, by wpisać go do planu prac rządu. RMF24 twierdzi, że proponowane przepisy nie spodobały się wicepremierom Mateuszowi Morawieckiemu i Jarosławowi Gowinowi. Są ponoć zwolennikami rozluźnienia regulacji na rynku przewozów pasażerskich w taki sposób, by legalnie mogły na nim działać firmy takie jak Uber.
Jak pisałem w tym tekście, w walce lobby taksówkowego z amerykańskim właścicielem aplikacji pośredniczącej w łączeniu kierowców i pasażerów po stronie Ubera i za liberalizacją przepisów opowiedziały się wcześniej takie instytucje jak Ministerstwo Finansów czy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.