Millennium jest kolejnym w ostatnim czasie bankiem, który zdecydował się wejść na rynek płatności online
Bank Millennium poinformował przed chwilą o wprowadzeniu do swojej oferty bramki płatniczej Millennium Pay. Rozwiązanie powstało przy współpracy z firmą Paytel, należącą do portugalskiej grupy SIBS. Aby korzystać z nowej bramki płatniczej, należy mieć rachunek firmowy w Millennium. Bramka pozwala na przyjmowanie płatności online przelewami typu pay by link, kartami oraz Blikiem. W przyszłości mają pojawić się w niej raty oraz płatności odroczone.
Z informacji prasowej wynika, że w pierwszym roku korzystania z Millennium Pay właściciel sklepu internetowego będzie płacić od rozliczonych płatności prowizję w wysokości 0,7 proc. Następnie stawka wzrośnie do 0,95 proc. i ma obowiązywać niezależnie od wysokości obrotów. Firmom, które zaczynają sprzedaż w internecie, Millennium proponuje w promocji także 6-miesięczny bezpłatny dostęp do platformy Sellingo, która pozwala na uruchomienie sklepu online.
Millennium, uruchamiając bramkę płatniczą, dołącza do grona co najmniej pięciu banków, które taką decyzję podjęły wcześniej. Przypomnę, że pierwszym był w tym wypadku ING, który w 2018 r. wystartował z projektem imoje. Później ze swoimi bramkami dołączyły do niego mBank, a także Nest, BNP Paribas i Plus Bank. Tyle że rynek usług płatniczych online od dawna jest zdominowany przez dostawców niezależnych. Banki, które lata temu pozwoliły sobie odebrać tę część biznesu, teraz starają się go odzyskać. Wydaje się jednak, że nie będą miały łatwo w starciu z takimi instytucjami jak Autopay, Przelewy24, PayU czy Tpay.