W PKO BP, który jako pierwszy zaoferował w pełni zdalną procedurę udzielania kredytu hipotecznego, niezbędny kwalifikowany podpis elektroniczny dostarcza KIR
KIR poinformował, że jest partnerem PKO BP w zdalnym procesie udzielania przez ten bank kredytów hipotecznych. Chodzi o dostarczany przez KIR kwalifikowany podpis elektroniczny mSzafir, bez którego tzw. cyfrowa hipoteka nie byłaby możliwa.
Mobilny kwalifikowany podpis elektroniczny mSzafir od KIR można pozyskać całkowicie zdalnie, potwierdzając tożsamość za pomocą bankowości elektronicznej. Ważność e-podpisu wynosi rok lub dwa lata, ale można też skorzystać z wersji jednorazowej do podpisania jednego dokumentu. I właśnie wariant jednorazowy wykorzystywany jest przy podpisywaniu umowy kredytowej.
Cytowany w komunikacie Jakub Marcinkiewicz, dyrektor Formacji Produktów Hipotecznych w PKO BP, powiedział, że w pierwszym miesiącu funkcjonowania nowej usługi większość umów w procesie pozyskiwania kredytu hipotecznego, zawieranych jest z wykorzystaniem e-podpisu mSzafir.
– Kwalifikowany podpis elektroniczny jest rozwiązaniem, które w każdym biznesie warto rozważyć pod kątem uzyskiwanych korzyści, zwłaszcza jako element składowy większej całości: procesu cyfrowej transformacji. Model, w którym formalne dokumenty były zwyczajowo drukowane, z reguły w dwóch kopiach — po jednej dla każdej ze stron — odchodzi w przeszłość — podkreśla Elżbieta Włodarczyk, Dyrektor Linii biznesowej podpis elektroniczny w KIR.
PKO BP udostępnił klientom całkowicie zdalny sposób zawarcia umowy kredytu hipotecznego kilka tygodni temu, o czym informowaliśmy w cashless.pl. Wszystkie etapy, począwszy od złożenia wniosku, przez analizę i wydanie decyzji, aż do podpisania umowy (kwalifikowanym podpisem elektronicznym), mogą być zrealizowane online.
W pierwszym etapie z tej możliwości mogą skorzystać single planujący zakup nieruchomości z rynku wtórnego lub remont. W I kw. 2025 r. PKO planuje umożliwić całkowicie zdalny proces hipoteczny parom, a w II kw. przyszłego roku osobom, które chcą kupić nieruchomości na rynku pierwotnym.
Fot. Maciej Bednarek