Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Australia, tak jak Japonia, zamierza uregulować rynek walut cyfrowych 

Przepisy mają zapobiegać praniu brudnych pieniędzy oraz utrudnić finansowanie działalności organizacji przestępczych

Australia zamierza wzmocnić przepisy dotyczące zapobiegania praniu brudnych pieniędzy, a przy okazji uregulować rynek cyfrowych walut – donosi Financial Times. Decyzja tamtejszego rządu ma związek ze skandalem finansowym, który dotknął Commonwealth Bank of Australia.

Propozycja zmian polega na tym, że rządowa agencja Austrac zajmująca się przeciwdziałaniem praniu brudnych pieniędzy obejmie nadzorem wymianę cyfrowych walut. Zostaną jej także przyznane nowe uprawienia śledcze.

Przeczytajcie także: NBP: bank centralny mówi "nie" bitcoinowi

Australijskie ministerstwo sprawiedliwości, które jest inicjatorem zmian ustawowych, wyraziło nadzieję, że wprowadzane regulacje będą odpowiednio wyważone i spełnią oczekiwania w zakresie walki ze zorganizowaną przestępczością, ale nie stworzą bariery w rozwoju nowoczesnych usług finansowych.

FT zwraca uwagę, że wcześniej regulacje dotyczące cyfrowych walut przyjęła Japonia. Zgodnie z nowymi zasadami wprowadzonymi przez rząd w Tokio, w tym roku wszystkie instytucje działające na rynku cyfrowych walut i transferu pieniądza elektronicznego muszą zostać objęte nadzorem regulacyjnym Agencji ds. Usług Finansowych.

Przeczytajcie także: Polskie instytucje otwierają się na blockchain

Na Netflliksie możecie zobaczyć film dokumentalny "Banking on Bitcoin", przybliżający historię tej kryptowaluty od jej powstania, poprzez aferę narkotykową związaną ze stroną internetową Silk Road - kupowano na niej anonimowo niedozwolone substancje płacąc bitcoinami - na upadku giełdy MT. Gox skończywszy. Szacuje się, że z kont jej użytkowników zniknęły wówczas bitcoiny o wartości pół miliarda dolarów. To był 2014 r. W Polsce jesienią 2016 r. w podobnych okolicznościach na giełdzie Bitcurex przepadło kilkanaście milionów złotych.
Moim zdaniem film warto zobaczyć, bo padają w nim ciekawe argumenty obu stron dyskusji o potrzebie kontroli nad rynkiem kryptowalut.

KATEGORIA
TEMAT DNIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies