Nad wykorzystaniem beaconów myśli również MPK w Łodzi
Pewnie nie wszystkim trzeba wyjaśniać czym są beacony, ale zakładam, że nie każdy jeszcze to wie. Przypomnę więc, że to niewielkie urządzenia – nadajniki wykorzystujące technologię BLE (Bluetooth Low Energy). Dzięki niej kontaktują się z aplikacjami na smartfonach. Beacony można umieścić np. na przystankach, wewnątrz pomieszczeń sklepowych czy w pojazdach komunikacji miejskiej.
Przeczytajcie także: Plus Bank wreszcie otworzy się na płatności mobilne
I to właśnie w komunikacji beacony chce wykorzystać Białystok. Będą współpracować m.in. z aplikacją SkyCash. W markecie Google Play pojawiła się już aktualizacja apki, która zawiera wsparcie dla beaconów. Jak powiedziała mi Monika Kubacka ze SkyCash, dzięki oprogramowaniu oraz beaconom pasażerowie – użytkownicy aplikacji otrzymają powiadomienie push o tym, że właśnie zmienili strefę biletową i powinni kupić inny bilet.
Przeczytajcie także: ING chwali się sukcesem płatności mobilnych
O wykorzystaniu beaconów w komunikacji miejskiej myśli także MPK w Łodzi. Rozwiązanie eliminowałoby konieczność samodzielnego wnoszenia opłat – aplikacja robiłaby to automatycznie odczytując sygnały z czujników umieszczonych w tramwajach i na przystankach. To trochę tak, jak w przypadku rozwiązania, które przedstawiła wiosną ubiegłego roku firma Kontakt.io. Beacony miałyby współpracować z aplikacją mobilną i także pozwalać na wnoszenie opłat za przejazdy automatycznie, bez ingerencji człowieka w cały proces. Jakby to miało działać, możecie przeczytać tutaj. Na razie Łódź wprowadziła inny nowatorski sposób płacenia za bilety, o którym możecie przeczytać w tym tekście.