Komenda Główna Policji analizuje możliwość wyposażenia funkcjonariuszy w urządzenia do przyjmowania mandatów karnych kartami bankowymi
To nieoficjalne informacje, które udało mi się potwierdzić w kilku źródłach. Wynika z nich, że terminale w pierwszej kolejności miałyby trafić do radiowozów patrolujących polskie autostrady. Porusza się po nich sporo zagranicznych turystów, którzy w razie przyłapania na wykroczeniu muszą zapłacić mandat na miejscu.
Przeczytaj także: Koniec świata. Terminale w autobusach PKS
A co jeśli nie mają gotówki? W tej sytuacji muszą znaleźć bankomat. W warunkach autostradowych nie jest to proste, bo najbliższe urządzenie znajdować się może w odległości nawet kilkudziesięciu kilometrów od miejsca zdarzenia. Gdyby w radiowozie był terminal, mogliby od razu zapłacić kartą.
Okazuje się, że o ile technicznie operacja wyposażenia radiowozów w terminale nie jest specjalnie skomplikowana, to uregulowanie prawne transakcji przeprowadzanych za ich pośrednictwem już bardziej. Trzeba zmienić Kodeks wykroczeń, który definiuje w jaki sposób można opłacić mandat.
Przeczytaj także: Harcerze będą zbierać datki zbliżeniowo
I tak mieszkańcy naszego kraju mogą to zrobić wyłącznie za pomocą przekazu pocztowego lub przelewu bankowego. Obcokrajowcy mogą to zrobić wyłącznie gotówką. A zatem, aby terminale w radiowozach miały sens, trzeba zmienić przepisy. Przy okazji trzeba wskazać, kto pokryje koszty transakcji.
Z tego powodu wydaje się, że nie ma szans, by w bieżącej kadencji parlamentu udało się to załatwić. Ważne jednak, że ktoś na taki pomysł wpadł i zapoczątkował dyskusję na ten temat. Więcej o tym piszę w dzisiejszym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej. Zapraszam.