Telekom chce się skupić na rozwoju własnego systemu płatności mobilnych
Brytyjski Vodafone to kolejna firma, która opuszcza Libra Association i rezygnuje z prac nad rozwojem cyfrowej waluty. Telekom tłumacząc swoją decyzję poinformował, że zamierza skupić się na rozwoju własnego systemu płatności. Mowa o M-Pesa działającym w kilku krajach afrykańskich. Komentując tę decyzję, przedstawiciele Vodafone podkreślili, że korporacja nie wyklucza przyszłej współpracy z Facebookiem i wspierającymi go podmiotami.
Kryptowaluta Facebooka to projekt, o którym głośno było w roku 2019. Początkowo dominowały pogłoski, w połowie roku pojawiły się konkrety: firma Marka Zuckerberga zaprosiła szereg korporacji do prac nad stablecoinem, czyli cyfrową walutą powiązaną z tradycyjnym pieniądzem. Pomysł wywołał spore emocje, nie brakowało pytań i wątpliwości z zakresu bezpieczeństwa, możliwości prania brudnych pieniędzy czy wpływu rozwiązania na międzynarodowy system finansowy.
Następne miesiące nie były dla Facebooka zbyt pomyślne – kolejne znane firmy opuszczały projekt. W tym gronie znalazły się PayPal, Mastercard, Visa, Mercado Pago, eBay, Stripe oraz Booking Holdings. Nie brakowało opinii, że ta rejterada ma związek z naciskami polityków i wzmożonymi działaniami regulatorów. Wystarczy przypomnieć, że pod koniec ubiegłego roku unijni ministrowie finansów zadeklarowali, iż będą blokować Librę i podobne jej projekty.
Opuszczenie projektu przez Vodafone to znak, że pomysł nie będzie realizowany? Komentujący decyzję telekomu przedstawiciel Libra Association przekonywał, że wszystko jest pod kontrolą. Wcześniej pojawiały się deklaracje, że kryptowaluta zostanie uruchomiona w roku 2020, informowano także o przygotowaniu węzłów przetwarzających testowe transakcje.
Chociaż stowarzyszenie opuściło kilku dużych graczy, nadal znaleźć w nim można potężne międzynarodowe firmy. Co ciekawe, z medialnych doniesień wynika, że Libra doczeka się w tym roku nowych partnerów. Będzie z kogo wybierać, bo lista chętnych ma przekraczać 1,5 tys. podmiotów. Jeśli rzeczywiście tak jest, to pogłoski o nadciągającym fiasku projektu mogą być przedwczesne.