Na początku lutego PKO BP dołączył do grona instytucji umożliwiających zakładanie lokat terminowych za pomocą bankowości mobilnej. Na rynek wszedł z lokatami na miesiąc, kwartał, pół roku i rok. W przypadku tej pierwszej zaproponował oprocentowanie na poziomie 3 proc. w skali roku. Pozostałe depozyty gwarantują 2,15 proc. rocznie. Na lokatę 30-dniową można jednak wpłacić maksymalnie 10 tys. zł. W przypadku pozostałych terminów limitów kwotowych nie ma.

Również 3 proc. na lokatach mobilnych pozwala zarabiać BZ WBK. Tutaj jednak można przez smartfona zakładać depozyty na okres 4 miesięcy i roku. W obu przypadkach minimalna kwota oszczędności wynosi tysiąc zł. Maksymalnie można zdeponować 20 tys. zł w przypadku produktu krótszego oraz 10 tys. zł dla lokaty rocznej.

Więcej, bo 3,5 proc. w skali roku, zarobić mogą klienci Millennium Banku. Do wyboru mają tylko jeden okres oszczędzania, wynoszący kwartał. Deponować na lokacie mobilnej mogą kwoty od 500 zł do maksymalnie 10 tys. zł. Również 3,5 proc. zyskają klienci Banku Smart na rachunku oszczędnościowym Smart Procent. Jeżeli ktoś nie korzystał wcześniej z usług tej instytucji, takie odsetki będzie miał dopisywane do oszczędności w kwocie maksymalnie 50 tys. zł. Dla kwot wyższych Smart wypłaca kupon w wysokości 2,5 proc. Natomiast dotychczasowi klienci banku, którzy korzystali z jego usług przed 12 lutego 2015 r., mają nieco lepiej. 3,5 proc. dostają od oszczędności do 100 tys. zł. Przy kwocie lokaty między 100 a 200 tys. otrzymają 3 proc. a dopiero powyżej 2,5 proc.

Najwięcej, bo 4 proc. rocznie, pozwala zarobić na mobilnej lokacie Getin Bank. Niestety, tutaj też jest ograniczenie kwotowe. Promocyjne oprocentowanie dotyczy oszczędności w kwocie pomiędzy tysiącem a 10 tys. zł. Ponadto maksymalny okres lokaty to jedynie 2 miesiące. W przeszłości specjalne odsetki dla osób oszczędzających za pośrednictwem aplikacji mobilnej miał również mBank. Obecnie jednak żadnej promocji dla nich nie ma.