Na koniec podsumowań 2015 r. zapraszam Was na przegląd kart płatniczych, które w minionych 12 miesiącach znalazły się na rynku. Jak zwykle uprzedzam, że to mój subiektywny ranking i nie każdy musi się z nim zgadzać.
Podkreślam także, iż wybrałem do niego nie tyle najładniejsze karty, co najciekawsze. Kryterium doboru to zatem nie tylko design, ale i konstrukcja produktu, która sprawia, że wybrana karta jest z mojego punktu widzenia interesująca. A miniony rok obfitował w debiuty takich produktów. Zapraszam do lektury.
9. Karta iJuż
Niestety, ta karta zniknęła nim na dobre zdążyła pojawić się na rynku. Komisja Nadzoru Finansowego zabroniła bankom wydawnictwa anonimowych kart przedpłaconych, a do takich zaliczano kartę iJuż.
W projekt zaangażowanych było kilka firm, m.in. bank BZ WBK, MasterCard i właściciel sklepów Żabka. Jego celem miało być zachęcenie do obrotu bezgotówkowego osób, które nie posiadają rachunku bankowego. Chodziło o to, aby tacy klienci mogli sobie kupić kartę prepaid wprost w sklepie, bez konieczności odwiedzania banku, a następnie by mogli ją zasilać gotówką przy okazji kolejnych zakupów.
Przeprowadzono pilota w kilku sklepach sieci Żabka w Lublinie. Z informacji przekazanych mi przez biuro prasowe BZ WBK wynika, że pilot wypadł bardzo dobrze. Niestety, ze względu na wytyczne KNF projekt zawieszono. Choć z tego co wiem, nie oznacza to, że nie ma szans na jego reaktywację. Pomysłodawcy zastanawiają się nad taką zmianą jego konstrukcji, by mógł spełniać wymogi nadzoru. Myśli się np. nad bardzo uproszczoną umową na prowadzenie karty, którą klienci mogliby podpisywać w sklepie.
8. Karta z dynamicznym kodem CVC
Tej karty nie ma jeszcze na rynku, ale została w minionym roku zaprezentowana przez Getin. Ma znaleźć się w ofercie banku w ciągu kilku najbliższych tygodni. Karta ma być wyposażona w niewielki wyświetlacz ciekłokrystaliczny umieszczony na rewersie. Zastąpi on drukowany trzycyfrowy kod zabezpieczający CVC2 i co godzinę wyświetli nowy zestaw cyfr, co stanowi unikatowe zabezpieczenie karty, zwłaszcza przy płatnościach online.
Dlaczego? Wyobraźcie sobie, że kupujecie coś w sklepie internetowym płacąc za to kartą. Podajecie jej dane, takie jak numer czy data ważności. Transakcję potwierdzacie kodem znajdującym się na odwrocie plastiku. Wszystko jest OK do czasu, aż dane Waszej karty nie wyciekną z tego sklepu, jak w przeszłości działo się już kilkukrotnie. Przestępcy posiadając podane przez Was informacje mogą użyć karty ponownie i wyczyścić rachunek ze środków.
Karta z dynamicznym kodem zabezpiecza Was przed takim ryzykiem, jeżeli nie w stu to na pewno przynajmniej w 99 proc. Kod zabezpieczający do niczego przestępcom się nie przyda, bo będzie nieaktualny. No chyba, że udałoby się im go ukraść i użyć w godzinę po wykonaniu zakupów przez prawowitego właściciela karty.
7. Karta kredytowa Simplicity
Debiut tej karty na rynku był niemałym zaskoczeniem. Jej wydawca – Citibank Handlowy, przyzwyczaił klientów do tego, że nie daje im niczego za darmo. Tymczasem posiadacze kart Citi Simplicity są zwolnieni z opłaty rocznej za użytkowanie karty i to niezależnie od wysokości miesięcznych wydatków. Nie będą też ponosić opłat za monity listowne i telefoniczne wysyłane klientom w sytuacji, gdy zalegają z uregulowaniem płatności. Właściciele Citi Simplicity będą też mieć możliwość monitorowania aktywności na karcie kredytowej dzięki powiadomieniom przez SMS lub email, czyli korzystania CitiAlerts. Usługa ta także będzie dostępna bezpłatnie.
Citi Simplicity charakteryzuje się 56-dniowym okresem bezodsetkowym dla zadłużenia powstałego w wyniku transakcji bezgotówkowych. Oprocentowanie kredytu po tym okresie jest równe czterokrotności stopy lombardowej NBP i obecnie wynosi 10 proc. w skali roku. Do karty można bezpłatnie wyrobić naklejkę zbliżeniową.
Pojawia się jednak pytanie, na jak długo nowa karta pozostanie w ofercie banku. Być może ze względu na podatek bankowy bank będzie chciał zmienić swoje podejście do polityki prowizyjnej także w zakresie kart płatniczych.
6. Karta V Pay
To karta, która znalazła się w ofercie Banku Smart i jest przeznaczona dla tych klientów, którzy często odwiedzają naszych zachodnich sąsiadów. Choć może to się wydawać nieprawdopodobne, to w Niemczech nie tak łatwo jest zapłacić kartą, zwłaszcza wydaną w Polsce visą lub mastercardem. Wiele tamtejszych punktów handlowo-usługowych akceptuje tylko karty wydane przez banki działające na terenie Niemiec. Zresztą dotyczy to nie tylko naszego zachodniego sąsiada, ale także kilku innych krajów w Europie, jak np. Austrii.
Rozwiązaniem tego problemu jest właśnie karta V Pay, która traktowana jest przez niemieckich czy austriackich operatorów terminali i bankomatów jak visa wydana w Niemczech czy Austrii. Bank Smart chwali się, że jako jedyny w Polsce wydaje klientom indywidualnym kartę V Pay. W przeszłości była ona jednak w ofercie BZ WBK. W przypadku polskich sklepów płacić tą kartą można wszędzie tam, gdzie znajdziemy naklejkę z logo V Pay, a więc w większości jeżeli nie we wszystkich terminalach.
5. Karta 3 w 1
Produkt wszedł do oferty Idea Banku wiosną tego roku. Karta 3 w 1 jest jednocześnie kartą debetową powiązaną z rachunkiem osobistym, debetówką związaną z rachunkiem firmowym osoby prowadzącej działalność gospodarczą oraz biznesową kartą kredytową.
O tym, z którego rachunku dokonać transakcji, przedsiębiorca decyduje na etapie płatności wybierając odpowiednią opcję na terminalu. Podstawowym rachunkiem dla karty będzie konto firmowe. Jednak płacąc przedsiębiorca sam zdecyduje, czy należność pokryć z niego, czy z rachunku prywatnego, czy może z rachunku karty kredytowej. Jeżeli okaże się, że terminal do płatności w danym sklepie nie jest na tyle nowoczesny, aby umożliwić dokonanie wyboru, płatność zostanie wykonana z rachunku firmowego.
Oprócz charakterystycznych funkcji zaszytych w mikroprocesorze karta od Idea Banku i MasterCarda ma też ciekawy wygląd – jest przeźroczysta. Wcześniej tego rodzaju plastik zaoferował m.in. BOŚ Bank. Przeźroczysta karta znajduje się także w ofercie PKO BP. Natomiast z karty wielofunkcyjnej – debetowej i kredytowej w jednym plastiku, mogą korzystać klienci indywidualni Getin Noble Banku. Karta Visa SimplyOne jest w ofercie tej instytucji od marca 2014 roku.
4. Karta drukowana na papierze
Ta karta, podobnie jak „iJuż", miała żywot bardzo krótki. BZ WBK rozpoczął jej wydawnictwo wiosną ubiegłego roku a jesienią, ze względu na stanowisko Komisji Nadzoru Finansowego w kwestii kart przedpłaconych, musiał wycofać się z jej wydawnictwa. Papierowa karta płatnicza również była kartą typu prepaid.
A produkt był bardzo ciekawy i przydatny, służył do płatności w sklepach internetowych. Karta, zamiast plastikowego prostokąta, miała postać papierowego wydruku, na którym znajdowały się dane potrzebne do przeprowadzenia transakcji. Kod CVV, niezbędny do transakcji internetowych, ze względów bezpieczeństwa, klient mógł otrzymać po wejściu na odpowiednią stronę internetową.
Nowa karta oznaczała większe bezpieczeństwo dokonywanych zakupów. W przypadku kradzieży danych, traciło się co najwyżej tę kwotę, na jaką była doładowana. Ponadto jej zakup wiązał się z minimalną liczbą formalności i nie wymagał posiadania rachunku bankowego.
3. Karta Maserati
Ta karta znalazła się w ofercie Lion's Banku specjalizującego się w obsłudze najbogatszych klientów. Karta z logo Maserati, producenta luksusowych samochodów, to pierwsza na świecie lakierowana, metalowa karta kredytowa.
Właścicielami nowego produktu Lion's Banku mogą zostać tylko wybrani klienci, których stać na zakup luksusowego samochodu z charakterystycznym trójzębem na masce. Karta jest bowiem kierowana wyłącznie do posiadaczy oraz przyszłych nabywców aut włoskiej marki.
2. Karta wielowalutowa
Karta znalazła się w ofercie Pekao. Kierowana jest do klientów posiadających rachunki w złotych oraz w euro, dolarach, frankach szwajcarskich i brytyjskich funtach. Aby mieć dostęp do pieniędzy zgromadzonych na tych wszystkich rachunkach, nie muszą posiadać oddzielnych kart debetowych do poszczególnych kont. Wystarczy im jedna karta wielowalutowa. Wykonana nią transakcja automatycznie rozlicza się z rachunku waluty, w której zapłacono za zakupy lub pobrano pieniądze z bankomatu.
Dzięki tej karcie klient dokonując transakcji w różnych krajach nie ponosi dodatkowych kosztów przewalutowania. Wystarczy, że zapewni środki na odpowiednim rachunku walutowym, korzystając na przykład z bankowości internetowej, a transakcje kartą wielowalutową automatycznie obciążą odpowiedni rachunek walutowy. To ważne w kontekście trendu polegającego na podnoszeniu przez banki prowizji za przewalutowanie transakcji zagranicznych.
Karta wielowalutowa od kilku lat znajduje się także np. w ofercie Citi Handlowego. Ta karta również może być podpięta do rachunków w złotych, dolarach, euro, funtach i frankach. Różnica w porównaniu z ofertą Pekao polega jednak na tym, że w Citi klient musi sam wybrać rachunek, z jakiego chce rozliczyć daną transakcję. Produkt wielowalutowy mogą kupić także klienci PKO BP.
1. Karta bankomatowa
Tego rodzaju produkt od kilku miesięcy znajduje się w ofercie BZ WBK. Zdecydowałem się umieścić go w swoim rankingu bynajmniej nie z tego powodu, że to karta nad wyraz ładna czy nowoczesna. Wręcz przeciwnie – karty bankomatowe już dawno zostały wycofane z oferty banków komercyjnych, bo zastąpiły je wygodniejsze i praktyczniejsze karty debetowe.
Karta bankomatowa znalazła się jednak w moim rankingu ze względu na to, jak ciepło została przyjęta przez klientów. Pomijając już cele, dla których została wprowadzona na rynek przez BZ WBK, okazało się, że w krótkim czasie zaczęło z niej korzystać kilkadziesiąt tysięcy osób. Ta popularność może wskazywać na fakt, że współczesna oferta banków nieco oderwała się od oczekiwań klientów, którzy czasem wcale nie potrzebują wypasionego produktu finansowego. Wystarczy im prosty plastik zapewniający dostęp do gotówki.
Zobaczcie także: 5 najciekawszych gadżetów, którymi mogą płacić polscy klienci
