Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Masspay. Pamiętacie jeszcze o takiej firmie? Już chyba nie ma nadziei, że wystartuje...

Dzięki proponowanemu przez nią rozwiązaniu Polska miała płacić mobilnie bez smartfonów

Pomysł był taki: każdy sprzedawca znajdujący się w sieci akceptacji Masspay miał mieć indywidualny numer telefonu, na który w trakcie dokonywania płatności dzwoniliby konsumenci. Następnie system sprzedawcy generowałby informacje o kwotach transakcji, które trafiałaby zwrotnie do użytkowników. A ci mieli zatwierdzać płatność PIN-em na własnych telefonach. I nie musiały być to drogie smartfony, ale zwykłe stare komórki a nawet telefony stacjonarne w przypadku płatności w e-commerce.

Przeczytajcie także: Nowy gracz w segmencie płatności zdalnych rozszerza swoją działalność

Pomysł Masspay był ciekawy zwłaszcza, że pojawił się na rynku w 2010 roku, kiedy nie było jeszcze wdrożeń zbliżeniowych płatności mobilnych i zaczynała się kłótnia o konieczność obniżenia interchange. To prowizja, jaką właściciele sklepów odprowadzają do banków z tytułu płatności kartami. W tamtych czasach interchange w Polsce była najwyższa w Europie i Masspay mógł się jawić jako tańsza i mobilna alternatywa dla kart. Projekt zyskał nawet dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej.

Ale od tamtego czasu bardzo wiele się zmieniło. Po pierwsze w wyniku administracyjnych decyzji interchange została kilkukrotnie obniżona. W rezultacie jakimkolwiek nowym podmiotom bardzo ciężko konkurować cenowo z tradycyjnymi kartami. Na rynku zaczęły pojawiać się także inne pomysły na płatności mobilne, takie jak zbliżeniowe NFC czy Blik. Mówi się, że to właśnie Blik stał się gwoździem do trumny Masspaya, bo po jego wdrożeniu zainteresowanie współpracą ze spółką straciły banki.

Przeczytajcie także: PolCard wdroży zbliżeniowego Blika

Nic więc dziwnego, że Masspay miał kłopoty z budową sieci akceptacji. Podobnie zresztą było z inną firmą, która chciała zawojować rynek płatności mobilnych, czyli CodiPay. Ta z kolei miała pomysł, by ludzie płacili w sklepach poprzez skanowanie kodów QR. Nigdy nie udało się jej rozpocząć działalności płatniczej.

I wiele wskazuje na to, że Masspay podzieli jej losy. Ze spółki już dawno odszedł jej współzałożyciel i prezes Henryk Kułakowski. Na początku ubiegłego roku Komisja Nadzoru Finansowego odebrała jej pozwolenie na prowadzenie działalności w charakterze krajowej instytucji płatniczej. Nie wiadomo, czy firma jeszcze działa. Jej strona internetowa funkcjonuje, ale wygląda na to, że dawno nie była aktualizowana. Podobnie jak jej profil na Facebooku – ostatni wpis pochodzi z września 2013 roku. Na stronie nie ma numerów telefonów, pod jakimi można by się skontaktować z władzami spółki. Na mejl z prośbą o kontakt wysłany na początku grudnia do dziś nie otrzymałem odpowiedzi.

UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies