Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Drobny błąd przy przelewie i Revolut nie chce oddać pieniędzy. Na co trzeba uważać?

Państwo Jolanta i Janusz z Suwałk omyłkowo podali polski a nie litewski numer konta z aplikacji Revoluta i stracili 300 euro

– Gdy w marcu 2021 r. klienci Revolut w Polsce musieli przejść z polskich numerów na litewskie, obiecaliśmy, że polskie numery kont powrócą. Po udanych testach w kwietniu 2022 r. pierwsza grupa klientów planów Premium i Metal otrzyma dziś zaproszenia do aktywowania polskich numerów IBAN. Zmiana ułatwi otrzymywanie lokalnych przelewów złotowych, w tym wynagrodzenia od pracodawcy na konto w Revolut – chwalił się brytyjski bank fintechowy w maju tego roku.

Niestety zamieszanie z numerami rachunków mogło narazić część klientów Revoluta na niespodziewane trudności. Przekonali się o tym państwo Jolanta i Janusz z Suwałk, czytelnicy cashless.pl, którzy używali karty tego banku podczas podróży przez Litwę, Łotwę, Estonię, Finlandię i Norwegię. Miesięczny urlop byłby wspaniałą przygodą, gdyby nie pośpiech przy płaceniu za prom.

– Podczas zakupu biletu na prom z Tallina do Helsinek 12 czerwca 2022 r. w Liniach Promowych Tallins Silja Line pobrano ode mnie zawyżoną kwotę pieniędzy. Płaciłam kartą Revolut. Nie sprawdziłam paragonu od razu, ponieważ za chwilę odpływał prom i musieliśmy z mężem śpieszyć się, by zdążyć na ten rejs. Kiedy zorientowałam się, że zamiast 265 euro pobrano z karty 565 euro natychmiast (tego samego dnia) zwróciłam się mailowo do Tallins Silja Line o zwrot niesłusznie pobranych pieniędzy – mówi pani Jolanta. Dodaje, że reklamacja została uznana i poproszono ją o numer konta, na które miał być przelany zwrot.

Przeczytajcie także: Lokatę można założyć także przez aplikację

I tu rozpoczęły się problemy. W aplikacji Revolut do przelewów zagranicznych należy używać rachunku z numerem IBAN rozpoczynającym się od liter LT, bowiem Revolut ma licencję banku Litwy i tam prowadzi rachunki rozliczeniowe dla klientów z Polski. Niestety pani Jolanta działając w stresie podała konto zlotowe do przelewów lokalnych, prowadzone dla Revoluta przez polski oddział Aion Banku. Operator promów przelał na nie 300 euro. Mimo, że środki nie były w złotych polskich, bank je przyjął i prawdopodobnie umieścił na rachunku technicznym, do którego poszkodowani nie mają dostępu.

– Rozmawiałam ponad tydzień na czacie Revoluta. Rozmowy były bardzo trudne i każdy następny konsultant coraz mniej rozumiał mój problem i jak nie umiał udzielić konstruktywnej odpowiedzi, informował, że przekazuje moją sprawę wyspecjalizowanemu zespołowi. Na tym kończyła się rozmowa – stwierdza pani Jolanta. Dodaje, że po tygodniu wielogodzinnego czatowania w aplikacji, w Revolucie w końcu ktoś zwrócił uwagę, że użyła niewłaściwego numeru konta.

– Pytałam, jak mogę te pieniądze odzyskać, ale odsyłano mnie do banku nadawcy. Zwróciłam się do Aion Banku, by przeksięgowano pieniądze na moje konto w Revolucie. I ten bank odpowiedział, że powinnam zwrócić się do banku nadawcy, aby wystąpił o zwrot wykonanego przelewu – mówi pani Jolanta.

Przeczytajcie także: Revolut ma już ponad 20 mln klientów. Polska na 4. miejscu

Poszkodowana wystąpiła więc do banku nadawcy, którym był estoński AS SEB PANK, by zażądał od Aion Banku zwrotu pieniędzy. Bank odpowiedział, że może to uczynić wyłącznie na wniosek zlecającego przelew, czyli operatora promów. A ten utrzymuje, że przelewu wycofać już nie może. Pieniądze przepadły.

Pani Jolanta szczególny żal ma do Revoluta. Jak twierdzi, konsultanci na czacie w aplikacji długo bagatelizowali problem, by ostatecznie odprawić ją z kwitkiem. – Dodam jeszcze, że trudno dokopać się do adresów mailowych Revoluta, żeby poskarżyć się na zaistniałą sytuację i poprosić o pomoc. Wszyscy odsyłają na czat i najczęściej informują, że nie zajmują się tą sprawą. Nie podają właściwych adresów, nie pomagają w rozwiązaniu. Jestem zawiedziona postępowaniem Revoluta, który nie działa w interesie swojego klienta – podsumowuje pani Jolanta.

Redakcja cashless.pl zapytała rzeczników prasowych wymienionych wyżej instytucji finansowych, co ma zrobić klient, który znalazł się w takiej sytuacji, by odzyskać swoje pieniądze. I jak to się stało, że Aion Bank przyjął przelew w euro, mimo że rachunkiem docelowym było konto złotowe. Czy w tej sytuacji nie ma zastosowania znowelizowana w 2018 r. ustawa o usługach płatniczych? Prawo miało chronić konsumentów, którzy wysłali pieniądze na niewłaściwe konto. Wreszcie czy Revolut w ślad za dynamicznie rosnącą liczbą klientów w Polsce powiększa zespół konsultantów odpowiedzialnych za rozwiązywanie takich problemów? Gdy otrzymam odpowiedź, zaktualizuję ten, bądź napiszę nowy tekst.

KATEGORIA
KONTA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies