Warzywniak to procedowany właśnie w Sejmie projekt ustawy, którego intencją jest m.in. zapewnienie rozwoju rynku finansowego oraz ochrona inwestorów
Małe instytucje płatnicze (tzw. MIP-y) mogą spodziewać się istotnych zmian dotyczących prowadzenia przez siebie działalności w zakresie oferowania usług płatniczych. Procedowana obecnie w Sejmie ustawa, określana mianem "warzywniaka" stanowi, że w przypadku, gdy MIP przekroczy ustawowe progi transakcyjności i złoży do Komisji Nadzoru Finansowego wniosek o zezwolenie na świadczenie usług płatniczych jako krajowa instytucja płatnicza, nie będzie mógł prowadzić działalności przewyższającej zaraportowanej do KNF wartości aż do momentu zakończenia postępowania. Wpłynie to zatem w sposób istotny na atrakcyjność tej formy świadczenia usług płatniczych.
Dla obecnie działających na rynku MIP-ów szczególnie istotne znaczenie ma przestrzeganie ustawowych limitów dotyczących kwoty wykonanych transakcji płatniczych (maksymalny dopuszczalny próg to 1,5 mln euro miesięcznie). Kiedy próg zostanie przekroczony, MIP ma dwa wyjścia: albo dostosować swoją działalność w taki sposób, aby znowu mieścić się poniżej progów, albo wystąpić do KNF o udzielenie zezwolenia na prowadzenie działalności w charakterze krajowej instytucji płatniczej.
Najczęściej wybieraną opcją było oczywiście uzyskanie zezwolenia. Przepisy nie zabraniały przy tym wprost, aby w trakcie postępowania, MIP prowadziła działalność przekraczającą ustawowe progi. Ta korzystna dla tych dostawców sytuacja, ma jednak ulec zmianie. Nowelizacja ustawy o usługach płatniczych nakłada bowiem na MIP-y obowiązek prowadzenia działalności w trakcie całego procesu licencyjnego w taki sposób, aby wartość transakcji nie przekraczała kwoty wskazanej przez MIP w ramach zawiadomienia KNF o przekroczeniu ustawowego progu. Rozmiar działalności będzie musiał być zatem dostosowany nie do ustawowego progu, a do kwoty przewyższającej ten próg, która została do KNF zaraportowana.
Istotne będzie przy tym również to, że w przypadku, w którym MIP przekracza ustawowe progi, nie będzie mogła ubiegać się o rozszerzenie zakresu usług płatniczych, do świadczenia których jest uprawniona na podstawie wpisu do rejestru.
Biorąc pod uwagę czasochłonność procesu licencyjnego przed KNF (wg. danych Europejskiego Urzędu Bankowego średni czas trwania postępowania w Polsce waha się pomiędzy 20 a 24 miesiącami), nowe regulacje mogą obniżyć atrakcyjność prowadzenia działalności w formie MIP, w szczególności dla tych podmiotów, które w swoich planach finansowych przewidują znaczący wzrost transakcyjności w krótkim czasie po uzyskaniu wpisu do rejestru MIP.
Warto również wspomnieć, że w ramach projektowanych zmian przewidziano konieczność posiadania przez MIP rachunku płatniczego przeznaczonego do wykonywania przelewów (ochrona środków użytkownika), obowiązek zgłoszenia KNF numeru takiego rachunku (wraz z kopią umowy), a także aktualizacji tych danych w terminie 14 dni od zawarcia umowy lub jej zmiany. Jeśli chodzi natomiast o sam proces uzyskiwania wpisu do rejestru MIP, to konieczne będzie załączenie do wniosku m.in. planu finansowego oraz programu działalności, a także procedury w zakresie przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Cały proces będzie zatem nieco bardziej skomplikowany i może wpłynąć na wydłużenie rozpatrywania przez KNF wniosku.
Autorka jest Associate w zespole Doradztwa regulacyjnego dla sektora finansowego i FinTech w kancelarii Deloitte Legal. Jest absolwentką prawa na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie oraz politologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Specjalizuje się w szczególności w zakresie doradztwa regulacyjnego, uczestniczyła w licznych wdrożeniach innowacyjnych usług finansowych oraz audytach wewnętrznych rozwiązań i dokumentacji obejmujących kwestie związane z AML, PSD czy eIDAS. Uczestniczyła i reprezentowała podmioty sektora finansowego w postępowaniach zarówno przed krajowymi, jak i zagranicznymi organami nadzoru.
Fot. Paweł Kula/Flickr CC BY 2.0