Od dziś za pomocą aplikacji mPay można regulować należności za postój w strefie płatnego parkowania w stolicy Dolnego Śląska
Od dziś kierowcy parkujący w strefie płatnego parkowania we Wrocławiu mogą płacić za postój aplikacją mobilną mPay. Jest to trzecia apka tego typu, z której mogą korzystać mieszkańcy i odwiedzający stolicę Dolnego Śląska. Wcześniej dostępne tu były: SkyCash oraz AnyPark.
mPay, to, oprócz SkyCash i moBiLET, jedna z trzech najpopularniejszych w Polsce aplikacji do płatności za bilety komunikacyjne i parkingowe. Co ciekawe przy współpracy z tymi operatorami płatności za bilety oferują także banki. Jednak sieci akceptacji poszczególnych aplikacji biletowych nie pokrywają się ze sobą. Na przykład we wspomnianym Wrocławiu za parkowanie nie można płacić przy pomocy aplikacji moBiLET. To może być problemem dla klientów banków, które współpracują przy sprzedaży biletów najczęściej właśnie z moBiLET-em.
Tymczasem wygląda na to, że mPay zakończył współpracę z bankami przy sprzedaży biletów parkingowych i komunikacyjnych. Ostatnią znaną mi instytucją, która oferowała taką usługę z mPay-em, był VeloBank. Jednak od momentu wdrożenia aplikacji nowej generacji VeloBank współpracuje z moBiLET-em. – Zmiana operatora była decyzją biznesową. Z oczywistych względów nie możemy mówić o jej szczegółach – powiedziano mi na ten temat w biurze prasowym VeloBanku.
W przeszłości mPay oferował bilety także za pośrednictwem aplikacji Santandera. Natomiast oferta moBiLET-u, oprócz wspomnianego VeloBanku, jest dostępna także w aplikacjach: PKO BP, Santandera, Millennium, BNP Paribas, Aliora i ING. Z kolei mBank i Pekao współpracują w tym obszarze z operatorem aplikacji SkyCash, który ostatnio popadł w kłopoty na skutek ostatniej decyzji KNF. Przypomnę, że spółka została umieszczona na liście ostrzeżeń publicznych. Więcej na ten temat w tekście Oświadczenie SkyCash w sprawie wpisu na listę ostrzeżeń publicznych. Banki współpracujące z fintechem analizują sytuację.