Wśród instytucji, które najszybciej zmieniają oddziały na bezgotówkowe, wyróżnia się Credit Agricole
W zestawieniu prezentującym udział oddziałów bezgotówkowych w ogólnej liczbie placówek największych polskich banków, w I kw. 2024 roku liderem pozostał Nest z wynikiem 91,6. Instytucja uzyskała taki sam wynik jak na koniec ubiegłego roku.
Pozycja Nest Banku w rankingu zapewne nie zmieni się zbyt szybko. Kilka kwartałów temu okazało się, że instytucja wycofuje obsługę kasową z niemal całej swojej sieci placówek. Wyjątkiem jest oddział zlokalizowany przy ul. Domaniewskiej 39 w Warszawie, gdzie klienci wciąż mogą wpłacać i wypłacać gotówkę w kasie.
Na drugim miejscu w zestawieniu ponownie znalazł się ING. Z danych zebranych przez serwis cashless.pl wynika, że także i w tym przypadku wyliczenia nie uległy zmianie w porównaniu z kwartałem poprzedzającym: instytucja na koniec marca miała tyle samo oddziałów, co w grudniu, podobnie wyglądało to w przypadku placówek bezgotówkowych. Ciekawie wciąż dzieje się na najniższym stopniu podium, gdzie swoją pozycję umacnia Credit Agricole. Chociaż bank redukuje ogólną liczbę placówek, to w jego sieci wciąż przybywa oddziałów bezgotówkowych.
Najniższy wskaźnik bezgotówkowości oddziałów ponownie zanotowały instytucje kontrolowane przez państwo, czyli PKO BP, Alior oraz Pekao. Każda z nich posiada kilkaset placówek bankowych, a łącznie prowadzą kilkadziesiąt oddziałów bez tradycyjnego "okienka", głównie dzięki PKO BP, który ma ich 50.
Fakt, iż banki nie posiadają kas, nie znaczy, że uniemożliwiają wpłaty i wypłaty gotówki. Te można zazwyczaj realizować w strefach samoobsługowych wyposażonych w bankomaty i wpłatomaty. Natomiast "bezgotówkowość" nie jest celem samym w sobie. W przypadku instytucji posiadających wielu klientów przyzwyczajonych do tradycyjnych metod obsługi, wyeliminowanie kas, mimo że pozwala zmniejszyć koszty, zapewne nie będzie działaniem priorytetowym.