Sygnały o nowym działaniu przestępców BNP Paribas otrzymuje od kilku dni
W komunikacie do klientów BNP Paribas ostrzega przed nowym sposobem działania cyberprzestępców i opisuje jak przebiega atak. Oszuści dzwonią do potencjalnej ofiary z nieznanego numeru telefonu. Jednak po odebraniu połączenia najpierw odzywa się bot – automatyczny lektor, który podaje kilka cyfr do wyboru, a po wybraniu dowolnej opcji, ofiara łączona jest z oszustem, który podaje się za pracownika banku.
Oszustwa telefoniczne "na pracownika banku" to już plaga. Natomiast prawdopodobnie pierwszy raz mamy do czynienia z nową ich odmianą, czyli z wykorzystaniem w ataku bota głosowego.
Jeśli ofiara złapie przynętę, zostanie przekierowana do "żywego" oszusta, który prawdopodobnie będzie stosował różne triki socjotechniczne, by wyłudzić dane potrzebne do wyprowadzenia pieniędzy z rachunku. Dlatego banki przypominają, że ich pracownicy nigdy nie proszą klientów o podanie loginu i hasła do bankowości internetowej, instalację dodatkowego oprogramowania, zezwolenie na zdalny dostęp do komputera, dane karty płatniczej (numer, kod CVV), kody Blik, wykonanie przelewu, wpłatę lub wypłatę pieniędzy w bankomacie czy oddziale banku.
Jeśli nie mamy pewności, że rozmawiamy z prawdziwym pracownikiem banku, najlepiej po prostu się rozłączyć, a próbę oszustwa zgłosić bankowi. Tak zresztą banki radzą swoim klientom. Z drugiej strony nie chcą rezygnować z telefonicznego kontaktu z klientami. Dlatego w ostatnim czasie wprowadzały nowe środki bezpieczeństwa.
Coraz powszechniejszą metodą sprawdzenia, czy faktycznie rozmawiamy z pracownikiem banku, jest potwierdzanie jego tożsamości w aplikacjach mobilnych banków. Np. w BNP Paribas działa to tak, że w trakcie rozmowy z bankowym konsultantem klient może poprosić o potwierdzenie jego tożsamości. Wówczas w aplikacji mobilnej otrzyma powiadomienie push z danymi pracownika. Następnie trzeba poprosić pracownika o podanie imienia i nazwiska. Jeśli wszystko się zgadza, powiadomienie należy potwierdzić PIN-em do aplikacji.
Jeśli dobrze rozumiem, w BNP Paribas klient może, ale nie musi skorzystać z takiego potwierdzenia tożsamości pracownika. W ubiegłym roku mBank wprowadził zasadę, że wszystkie rozmowy telefoniczne na linii klient – pracownik wymagają mobilnej autoryzacji.
Fot. Maciej Bednarek