Projekt jest prawdopodobnie na bardzo wczesnym etapie rozwoju. Biuro prasowe instytucji nie chce na razie ujawniać żadnych szczegółów na jego temat
PKO BP zgłosił do Urzędu Patentowego znak słowny "PKO Punkty". Można się zatem domyślać, że bank chce zastrzec tę nazwę, ponieważ będzie się pod nią kryć nowa usługa, którą szykuje dla swoich klientów.
Zapytaliśmy więc bank, czego klienci mogą się spodziewać. Wygląda na to, że projekt jest na bardzo wczesnym etapie realizacji – biuro prasowe instytucji przekazało nam, że w tej chwili nie może ujawniać żadnych szczegółów dotyczących tego tematu.
Jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o to, jaka usługa będzie rozwijana pod nazwą "PKO Punkty", nie daje też opis umieszczony w Biuletynie Urzędu Patentowego. Sugeruje on jednak, że może chodzić o jakiś rodzaj programu lojalnościowego, do czego zdają się też nawiązywać "punkty" z zastrzeganej nazwy.
Będziemy zatem trzymać rękę na pulsie i gdy uda nam się dowiedzieć więcej na temat szykowanej przez PKO nowości, napiszemy kolejny tekst. Jednocześnie trzeba mieć na uwadze, że część projektów na wczesnym etapie rozwoju ostatecznie "nie dożywa" do etapu wdrożenia: założenia przedsięwzięcia przechodzą gruntową zmianę albo projekt odkładany jest do szuflady bądź trafia do kosza. Przykładowo trzy lata temu PKO BP zastrzegł znak PLCOIN, kojarzący się z cyfrowymi walutami. Jak do tej pory jednak żaden projekt z tego obszaru nie ujrzał światła dzinnego.