Rośnie liczba maszyn, w których można wypłacać banknoty dwudziesto- i dziesięciozłotowe
Do niedawna minimalną kwotą, jaką można było podjąć z bankomatu było zwykle 50 zł. Liczbę maszyn, w których dostępne są mniejsze nominały zwiększa Euronet. Deklaruje, że to dlatego, iż chcą tego klienci.
– Euronet stale analizuje prośby oraz zapytania zgłaszane poprzez dział obsługi klienta i coraz częściej dostosowuje funkcjonalność bankomatu do potrzeb w danej lokalizacji. Dlatego, możliwość wypłaty 20 zł wprowadziliśmy m.in. nieopodal uczelni lub budynków biurowych, gdzie obserwujemy duże zapotrzebowanie na niższe nominały – powiedziała Ewa Miziołek, dyrektor marketingu i wsparcia sprzedaży Euronet Polska.
Przeczytaj także: Pierwszy w Polsce mobilny wpłatomat już działa
Liczba maszyn, w których dostępne są nominały 10-złotowe zwiększa również BZ WBK. – W naszej sieci obecnie ponad 98 proc. urządzeń ma kasety załadowane banknotami o nominale 10 zł. Wynika to m.in. z faktu, że klienci bardzo doceniają możliwość wypłat w kombinacjach innych niż 50 czy 100 zł. Pozyskujemy też sporo młodych klientów np. studentów czy uczniów, wchodzących na rynek pracy, dla których takie rozwiązanie jest bardzo ważne – mówi Mariusz Żero, dyrektor rozwoju biznesu sieci urządzeń samoobsługowych w BZ WBK.
Mniejsze banknoty od dawna są również dostępne na przykład w sieci Planet Cash, zarządzanej przez firmę IT Card.
Niezależnie od powodów podawanych przez przedstawicieli sieci bankomatów wydaje się, że większy wpływ na zwiększanie dostępności mniejszych banknotów w bankomatach mają zmiany regulacyjne zachodzące na naszym rynku.
Przeczytaj także: Coraz bliżej do wyższych opłat za bankomaty
W wyniku decyzji organizacji płatniczych takich jak MasterCard i Visa, właściciele bankomatów dostają ok. 1,3 zł za każdą wypłatę gotówki, niezależnie od jej kwoty. Sieciom tych urządzeń zależy więc na tym, by klienci podejmowali mniejsze kwoty gotówki, ale częściej.
Poza tym od końca stycznia interchange, czyli prowizja odprowadzana przez właścicieli sklepów do banków z tytułu przyjętych płatności kartami, wynosi maksymalnie 0,3 proc. kwoty transakcji. A jeszcze do niedawna wynosiła 1,6 proc. To wymusza na bankach racjonalizację biznesu kartowego, a jednym ze sposobów jest optymalizacja sieci bankomatów.