To zła informacja dla technologii finger vein obecnej w Polsce od kilku lat
BPH był pierwszym i na razie jedynym bankiem w Polsce, który zdecydował się na szersze wprowadzenie do swoich placówek czytników naczyń krwionośnych palca. Mało tego, jeszcze w ubiegłym roku rozszerzył obecność tej technologii także na placówki partnerskie. Pierwotnie czytniki finger vein funkcjonowały jedynie w oddziałach własnych BPH. Wydawało się zatem, że jest szansa na pozostawienie ich po fuzji z Aliorem.
Przeczytajcie także: Fuzja i zmiany w cenniku Aliora
Tymczasem z komunikatu na temat planowanej na koniec marca fuzji operacyjnej, rozsyłanego do klientów byłego BPH, wynika, że od 27 marca jeśli odwiedzą oddział swojego banku, ich tożsamość będzie weryfikowana za pomocą dowodu osobistego. Wygląda więc na to, że Alior nie tylko nie zamierza rozszerzać technologii finger vein na kolejne oddziały, ale i zrezygnuje z niej tam, gdzie ona obecnie funkcjonuje, a więc w placówkach byłego BPH.
Służby prasowe Aliora na moje pytanie w tej sprawie nie są jeszcze w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi. – Do dnia fuzji operacyjnej weryfikacja tożsamości klientów w placówkach byłego BPH odbywać się będzie tak jak dotychczas. Natomiast po 27 marca klienci będą mogli identyfikować się zarówno biometrycznie jak i przy pomocy dowodu. Nie podjęliśmy jeszcze decyzji co do przyszłości technologii finger vein w naszej organizacji. Zmiana zapisu w regulaminie to zabezpieczenie na wypadek gdybyśmy jednak z biometrii naczyń krwionośnych zrezygnowali – powiedziano mi w biurze prasowym banku.
Przeczytajcie także: Nie dajcie się nabrać na takie wezwanie do zapłaty
Technologia finger vein obecna jest na polskim rynku od kilku lat. Jako pierwsze wprowadziły ją do bankomatów banki spółdzielcze. Dzięki niej np. beneficjenci pomocy społecznej mogą wypłacać świadczenia z bankomatów bez konieczności korzystania z plastikowych kart. W czytniki finger vein swoje bankomaty wyposażyła również sieć Planet Cash. Testy rozwiązania prowadził Getin Bank w kilku swoich automatycznych oddziałach a BZ WBK w paru placówkach. Getin jednak z projektu automatycznych oddziałów zrezygnował a BZ WBK na razie nie podjął decyzji o szerszym wdrożeniu biometrii. Również większość bankomatów Planet Cash nie obsługuje wciąż wypłat biometrycznych.
Co zrobi Alior? Nie chcę zgadywać, ale gdybym miał to zrobić, to postawiłbym na to, że jednak czytników finger vein się pozbędzie, np. ze względu na koszty. Aby utrzymać poziom obsługi klientów byłego BPH, w czytniki biometryczne musiałby wyposażyć całą sieć swoich oddziałów. A to spora inwestycja. W atmosferze poszukiwania oszczędności i zwolnień grupowych, które bank prowadzi, podjąć decyzję o wydaniu na nią pieniędzy może być trudno. Poza tym, jak się nieoficjalnie mówi, Alior pracuje nad biometrią twarzy i głosu, które mogą być wykorzystane w różnych kanałach, także zdalnych, a więc nie tylko w oddziałach i bankomatach.