Najpierw w styczniu 2018 r. na ulicach Gdańska, Gdyni, Sopotu, Rumii i Wejherowa pojawią się hybrydy
Firma Panek oferująca wynajem aut na minuty podpisała list intencyjny otwierający drogę do wprowadzenia usługi carsharingowej na terenie Gdańska, Gdyni, Sopotu, Rumii i Wejherowa. Samochody z sieci Panka pojawią się na ulicach tych miast w styczniu 2018 r.
Będą to pojazdy o napędzie hybrydowym, ale jak wynika z rozesłanego dzisiaj komunikatu, warunkiem uruchomienia usługi w Trójmieście i okolicach jest zastąpienie ich samochodami elektrycznymi, gdy samorządy zadbają o odpowiednią infrastrukturę, a więc przede wszystkim stacje ładowania baterii. Ma to nastąpić w 2020 r.
Wydaje się, że samorządy Gdańska, Gdyni, Sopotu, Rumii i Wejherowa bardziej niż władze Warszawy zainteresowane są zmniejszeniem ruchu prywatnych pojazdów, a co za tym idzie, ograniczeniem zanieczyszczania powietrza. Ogłosiły bowiem, że wesprą carsharing rezerwując dla aut sieci specjalne parkingi w strefie miejskiej i proponując operatorowi niższe stawki opłat za parkowanie. Panek zaznacza, że w Warszawie musi płacić za miejsca parkingowe tyle samo, co zwyczajny użytkownik.
Sposób i warunki wypożyczenia aut będą takie same jak w Warszawie. Aby skorzystać z oferty sieci, należy zainstalować na smartfonie aplikację i podpiąć do niej kartę, którą zapłacicie za usługę - za każdy przejechany kilometr 50 gr oraz dodatkowe 50 gr za minutę wynajmu lub 120 zł za całą dobę. W Warszawie Panek ma sporą konkurencję. Działa tam już kilka sieci carsharingowych np. Traficar czy 4Mobiility oraz oferujących wynajem skuterów jak Blinkee.