BZ WBK poinformował o zakończeniu prac nad aplikacją na tablety z systemem operacyjnym Android i iOS. Pracuje też nad rozwiązaniem na Windows.
Zaprezentowana przez BZ WBK aplikacja ma kilka ciekawych funkcji. To, na co najbardziej warto zwrócić uwagę, to możliwość połączenia video z konsultantem. Tzw. videoczaty są już znane na polskim rynku. Rozmowę online z doradcą bankowym oferuje kilka instytucji, m.in. mBank i Alior. Po raz pierwszy udało się ją jednak zaimplementować do aplikacji mobilnej. Zresztą nie tylko na tablety. Możliwość rozmowy na żywo z bankierem BZ WBK wprowadził także do aplikacji na smartfony.
Inną ciekawą funkcjonalnością tabletowej aplikacji BZ WBK jest możliwość konfigurowania jej z poziomu komputera osobistego. Klient może wybrać najpotrzebniejsze czy też najczęściej wykorzystywane funkcje i umieścić je na głównej stronie aplikacji, ukazującej się po zalogowaniu. Apka umożliwia oczywiście wykonywanie przelewów, sprawdzanie historii transakcji czy przegląd finansów. Rozwiązanie BZ WBK pozwala także na wnioskowanie o kredyt gotówkowy lub limit odnawialny w rachunku osobistym.
BZ WBK jest jednym z pierwszych na rynku, ale nie jedynym bankiem, który oferuje aplikacje na tablety. Wcześniej zaprezentował je ING Bank Śląski, a kilka miesięcy temu także mBank. Z tym że ten ostatni ma rozwiązanie działające jedynie na urządzeniach z systemem Windows.
Czy to oznacza, że na rynku tworzy się nowy trend: produkcja specjalnych aplikacji na urządzenia mobilne o większej przekątnej ekranu? Chyba nie. BZ WBK przekonuje, że aplikacja daje o wiele większe możliwości niż serwis internetowy w modelu RWD. Technologia ta pozwala na stworzenie strony, która sama dostosowuje się do rozmiaru urządzenia, na którym jest otwierana. Oczywiście obecnie ma swoje ograniczenia, jak choćby brak możliwości połączenia z takimi funkcjami jak płatności mobilne. Stąd uważam, że póki co RWD nie przyjmie się na smartfonach. Ale na tabletach już ma szanse, bo tu płatności mobilne nie są potrzebne a produkcja takich stron jest tańsza, niż aplikacji.
Poza tym warto wspomnieć o statystykach sprzedaży urządzeń mobilnych. A te mówią jasno, że sprzedaż tabletów nie rośnie tak szybko jak tzw. phabletów, pośrednich rozmiarowo między smartfonem a tabletem. Dziś to najszybciej rosnąca część rynku. Phablety mają wystarczająco duży wyświetlacz, by zastąpić tablet i są wystarczająco małe, by móc korzystać z nich jak ze smartfonów. W perspektywie czasu ten typ urządzeń mobilnych może zdominować rynek a wówczas znaczenie tabletów i aplikacji na nie przestanie odgrywać ważną rolę. Phablety działają bowiem na tym samym oprogramowaniu co smartfony.