Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Już nie boicie się biometrii

Testy przeprowadzone przez BZ WBK wskazują, że coraz więcej z Was gotowych jest pozostawić swoje dane biometryczne w banku

Mowa o testach technologii finger vein, która polega na identyfikacji klienta po strukturze naczyń krwionośnych jego palca. BZ WBK przeprowadził pilota wiosną i latem w wybranych sześciu swoich oddziałach, w tym po jednym w Poznaniu i Wrocławiu oraz dwóch w Lubinie i w Warszawie.

Testy polegały na zaproszeniu do udziału w nich klientów, którzy mieli zarejestrować się w biometrycznej bazie. Dzięki temu wszelkie dokumenty bankowe mogli podpisywać przytykając swój palec do odpowiedniego czytnika i bez konieczności drukowania ich na papierze. Potwierdzenie zawarcia umów było do nich przesyłane pocztą elektroniczną.

Przeczytajcie także: Duży wzrost oszustw na przelew

Okazało się, że większość osób zaproszonych do udziału w pilocie zdecydowała się na przystąpienie do niego. Na 3,7 tys. klientów, którym zaproponowano biometryczną rejestrację, zgodziło się na nią prawie 2,3 tys. Wśród argumentów, które przekonały ich do tego, były przede wszystkim: łatwość i wygoda całego procesu, możliwość udoskonalenia sposobu potwierdzania tożsamości (już nie potrzeba nosić ze sobą dokumentów), brak konieczności pamiętania haseł czy PIN-ów. 80 proc. klientów stwierdziło, że podczas rejestracji nie odczuwało dyskomfortu z tym związanego.

Natomiast spośród osób, które odmówiły udziału w eksperymencie, większość (66 proc.) jako przyczynę podała brak czasu na rejestrację w danym dniu. Tylko 9 proc. stwierdziło, że nie ma zaufania do technologii biometrycznej. Co ciekawe jednak aż 52 proc. podkreśliło, że nie sądzi, aby coś przekonało ich do zmiany zdania w tej kwestii.

Niemniej wyniki testów pozytywnie mnie zaskoczyły. Powszechnie mówi się, że klienci boją się biometrii jako takiej, bo nie chcą oddawać kolejnej cząstki siebie bezdusznym korporacjom finansowym. Eksperyment BZ WBK pokazał, że chyba rzeczywistość jest nieco inna.

Przeczytajcie także: Terminal płatniczy rozpozna Was po twarzy

Ciekaw jestem, na ile wpływ na to ma upowszechnienie się rozwiązań biometrycznych w urządzeniach mobilnych takich jak smartfony. Choć identyfikacja osoby poprzez odcisk palca stosowana przez producentów komórek to zupełnie co innego niż finger vein, to z punktu widzenia laika niewiele obie techniki się od siebie różnią. A czytniki odcisków w smartfonach są coraz popularniejsze i wydaje się, że konsumenci je zaaprobowali.

Finger vein to technologia opracowana przez japońską firmę Hitachi. Jej przedstawiciele zapewniają, że podczas rejestracji klienta do bazy nie trafia obraz jego naczyń krwionośnych a jedynie wyliczony na jego podstawie ciąg cyfr, który w żaden sposób nie może służyć odtworzeniu tego obrazu. Ewentualny wyciek tego rodzaju danych nie stanowi więc niebezpieczeństwa dla klienta. System uniemożliwia także kradzież pieniędzy np. poprzez wypłatę gotówki z bankomatu odciętym palcem klienta, gdyż czytnik wykryje iż w naczyniach nie płynie krew.

W Polsce technologię wdrożono już w BPH i Getinie a także w bankomatach Planet Cash i kilkudziesięciu banków spółdzielczych. Czy kolejną instytucją, która się na to zdecyduje, będzie BZ WBK? – Decyzji w tej sprawie jeszcze nie podjęliśmy. Na razie zbieramy doświadczenia oraz badamy reakcję klientów, ich nastawienie do biometrii. – powiedziano mi w biurze prasowym BZ WBK.

UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies