Od 15 marca można będzie oszczędzić 10 proc. płacąc kartą za przejazd A4. Niestety nie bankową a sprzedawaną przez spółkę zarządzającą autostradą
O projekcie KartA4 pisałem kilka tygodni temu, kiedy karta została wprowadzona do sprzedaży. Wczoraj spółka zarządzająca Autostradą Małopolską poinformowała o dalszym rozwoju projektu, a mianowicie wprowadzeniu od połowy marca 10-proc. zniżki dla płacących tym plastikiem.
Chwali się, że pomyślano o płacących bezgotówkowo, w dodatku zbliżeniowo, bo KartA4 ma taką funkcję. Posiadacze tej karty będą też mogli uniknąć kolejek, bo na wjeździe i wyjeździe z autostrady dostaną bramkę przeznaczoną tylko dla nich. Pytanie jednak, czy nie można było zrobić tego lepiej?
KartA4 to prepaid możliwy do wykorzystania tylko na autostradzie. Żeby go dostać, trzeba albo złożyć zamówienie przez internet i poczekać na przesyłkę, albo udać się do jednego z punktów obsługi klienta prowadzonego przez zarządcę drogi. Większość turystów przejeżdżających więc A4 nigdy w życiu z takiej karty nie skorzysta, a ma ona sens tylko dla tych osób, które autostradą jeżdżą codziennie, np. do pracy. Dla nich też jest niewygodna, bo muszą dbać by regularnie zasilać ją pieniędzmi.
Tymczasem większość Polaków ma w portfelu przynajmniej jedną kartę zbliżeniową wydaną do rachunku osobistego, którą można wykorzystać do płatności za przejazd. Takie rozwiązanie jest wygodniejsze, a inni już się o tym dawno przekonali.
Przykład to Londyn, gdzie kartą zbliżeniową wydaną przez dowolny bank na świecie można zapłacić za przejazd metrem czy autobusem. Rozwiązanie na tyle spodobało się mieszkańcom i turystom, że po jego wprowadzeniu Wielka Brytania w krótkim czasie stała się światowym liderem pod względem liczby płatności zbliżeniowych kartami.
Podobne rozwiązania są właśnie wdrażane w wielu miastach na świecie. Pierwsza jaskółka jest również w Polsce, a konkretnie w Świebodzicach, o których pisałem tutaj. Pojawia się zatem pytanie, po co A4 kopie się z koniem wprowadzając rozwiązanie, od którego na innych rynkach już się odchodzi?