Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
mOkazje zakupy już działają. Sprawnie, ale to nie to samo co marketplace

Decydując się na korzystanie z mOkazje zakupy musicie zaufać, że wybrane przez mBank i Morele oferty są dla Was rzeczywiście najkorzystniejsze

Od kilku tygodni już wszyscy klienci mBanku mogą korzystać z nowej funkcji dostępnej w jego aplikacji mobilnej, czyli mOkazje zakupy. To sklep internetowy stworzony przy współpracy z Morele.net. Jego przewagą nad konkurencją ze strony marketplace’ów, takich jak Allegro czy Erli, ma być m.in. wiarygodność wyselekcjonowanych ofert. Dzięki temu klient nie będzie musiał już przeglądać całej listy na pozór tożsamych produktów, a jednak różniących się np. krajem wysyłki, stanem fizycznym, czasem dostawy, itd. Dodatkową zaletą mOkazji zakupów ma być też zamknięcie całego procesu zakupowego w aplikacji bankowej.

Po pierwszych doświadczeniach z mOkazjami zakupy mogę stwierdzić, że twórcy w zasadzie dotrzymali obietnic. Jednak to, co dla nich jak i części klientów może być zaletą, dla innych będzie wadą, dyskwalifikującą mOkazje jako miejsce zakupów w internecie.

Przeczytajcie także: Rusza platforma mOkazje zakupy

Do koncepcji kupowania przez aplikację bankową podchodzę bardzo sceptycznie. Należę do tej części użytkowników smartfonów, którzy do każdej czynności wolą używać oddzielnej aplikacji: bilety na autobus kupuję zwykle przez SkyCash lub mPay, listę zakupów do marketu przygotowuję w aplikacji Listonic, swoją aktywność fizyczną analizuję w Garmin Connect a zakupy robię najczęściej w apce Allegro. Natomiast aplikację bankową traktuję jako sposób na zarządzanie swoimi pieniędzmi i wolę nie korzystać z niej do innych celów, bo to daje mi poczucie bezpieczeństwa i większej kontroli na pieniędzmi. I wygląda na to, że mOkazje zakupy tego nie zmienią, choć zakładam, że część klientów będzie innego zdania.

Testy nowego narzędzia od mBanku i Morele przeprowadziłem przy okazji kupowania kilku produktów, które w ostatnim czasie musiałem zamówić. Pierwszym z nich był saturator do wody gazowej Sodastream. Akurat zepsuło mi się urządzenie, z którego korzystałem od kilku lat i musiałem zamówić nowe. Niestety, oferta na mOkazje zakupy była dość skromna. Dostępnych było kilka urządzeń, ale to, które chciałem zamówić (model Art) osiągalne było tylko w kolorze białym, podczas gdy ja potrzebowałem czarne. Znalazłem je bez problemu na Allegro. Dodatkowo ceny na obu platformach znacznie się różniły. Na mOkazje zakupy biały Art kosztował co najmniej 352,99 zł (w zestawie z butlą CO2 i butelką na wodę). Taki sam zestaw na Allegro znalazłem za 289,99 zł, a więc sporo taniej.

Drugi test wypadł dla mOkazje zakupy korzystniej. Szukałem prostego zestawu do masażu po treningu. Na Allegro czarny, trzyczęsciowy zestaw Zipro kosztował 79 zł. Dokładnie w takiej samej cenie udało mi się znaleźć ten produkt w mBanku. Z tym że z automatu przyznano mi rabat w wysokości 8 zł, dzięki czemu zamówiłem zestaw za 71 zł. Zaproponowano mi bezpłatną dostawę i do wyboru wiele opcji dostarczenia produktu (automaty paczkowe, kurier, punkty odbioru w tym preferowane przeze mnie sklepy Żabka). Płatność bezpośrednio z rachunku bankowego przebiegła sprawnie i bez komplikacji. Jednak pod względem wygody nie różniła się od procesu płatniczego, jaki oferuje Allegro w usłudze Allegro Pay, z którego korzystam na co dzień. Czas oczekiwania na przesyłkę wyniósł trzy dni, a więc dokładnie tyle, co na konkurencyjnej platformie.

Przeczytajcie także: Zagłosujcie na Cashless Pay 2024

Jeśli chodzi o koszty dostaw na mOkazje zakupy warto podkreślić, że obecnie (w promocji) są one bezpłatne przy zamówieniach za min. 50 zł. Można też wykupić tzw. pakiet Pro za 48,60 zł rocznie, który umożliwia bezpłatne dostawy wszystkich zakupów o wartości min. 39 zł. Na Allegro za abonament Smart, umożliwiający bezpłatne dostawy paczek o wartości min. 45 zł, trzeba zapłacić 59,90 zł rocznie. mOkazje zakupy wypadają więc tutaj korzystniej.

Mniej korzystnie wypadł dla debiutantów trzeci test. Tym razem szukałem prodiżu. Niestety, na mOkazje zakupy takiego urządzenia w ogóle nie znalazłem. U większej konkurencji, a więc na Allegro, wyświetliło się kilka ofert, podobnie jak na mniej popularnej platformie Erli. Tak samo było z wagą łazienkową firmy Eufy, która na mOkazej zakupy w ogóle nie występuje.

Jeśli miałbym więc tytułem podsumowania wymienić najważniejszą cechę, która odróżnia mOkazje zakupy od konkurencji w postaci marketplac’ów, to na pewno byłaby nią mniejsza liczba ofert. Dla części klientów może to oznaczać zaletę, bo dzięki temu nie muszą przekopywać się przez setki podobnych do siebie produktów, by odnaleźć ten, którego ostatecznie szukają. Z drugiej strony może to jednak skutkować tym, że w ogóle go nie znajdą. Natomiast ja, po testach mOkazji zakupy, doznałem czegoś, co mógłbym określić mianem przewrotu kopernikańskiego. Dotychczas wydawało mi się, że bardzo duża liczba ofert tego samego produktu jest wadą, utrudniającą szybkie zakupy. Teraz, gdy tego zabrakło, miałem wrażenie, że na pewno lepsze i tańsze okazje przechodzą mi koło nosa, a ktoś inny zabrał mi możliwość wyboru i za mnie zdecydował, co mam kupić.

KATEGORIA
FELIETONY
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies