Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Tak się sprawdza punkty karne bez wychodzenia z domu. Usługa działa od dziś, ale daleko jej do ideału

Twórcy rozwiązania powinni sporo popracować jeszcze nad tzw. user experience, czyli wygodą korzystania z nowej usługi

Od dziś każdy kierowca posiadający aktywny Profil Zaufany, bez wychodzenia z domu może sprawdzić liczbę punktów karnych przydzielonych mu za wykroczenia drogowe. Do tej pory, aby to zrobić, należało udać się na komisariat, więc postęp jest ogromny. Jednak ryzykując, że uznacie mnie za malkontenta, dodam, że moim zdaniem jak na usługę, o której Ministerstwo Cyfryzacji trąbi od kilku miesięcy, pod względem user experience daleko jej do ideału. Dlaczego?

Być może da się to zrobić szybciej, ale mnie się nie udało. Próbowałem kilka razy i za każdym, aby dotrzeć do strony z informacją o liczbie punktów, musiałem wykonać dziesięć kliknięć, po drodze dwa razy logując się na PZ przy pomocy swojego banku, autoryzując operację hasłem z SMS-a, i domyślając się, jaki dokument mam podpisać (przecież żadnego nie składam) i co to do cholery jest zewnętrzny dostawca tożsamości. Ale po kolei.

Przeczytajcie także: Wkrótce rusza pilotaż mDokumentów

Aby poznać liczbę punktów karnych, należy wejść na stronę obywatel.gov.pl. Tam, jak należy, od razu rzuca się w oczy przycisk: Sprawdź punkty karne. Po kliknięciu w niego otrzymałem informację, że mogę to zrobić w komisariacie albo przez internet, więc wybrałem oczywiście opcję przez internet. Na kolejnej stronie strona obywatel.gov.pl upewnia się, czy aby na pewno chcę sprawdzić liczbę moich punktów karnych więc ponownie wskazałem, że tak. Wówczas poproszono mnie o zalogowanie się do Profilu Zaufanego.

Znalazłem się na stronie logowania, gdzie musiałem wybrać swój bank. Gdy to się udało, zostałem poproszony o podpisanie dokumentu Profilem Zaufanym. Zdębiałem. Jakiego dokumentu, przecież ja nie składam żadnego dokumentu. Po chwili konsternacji zrozumiałem jednak, że owym dokumentem może być wniosek o udostępnienie informacji z rejestru punktów karnych. Potwierdziłem zatem, że chcę go podpisać. Wówczas zaskoczyła mnie kolejna plansza z prośbą o podpisanie dokumentu, z wykorzystaniem uwierzytelnienia przez zewnętrznego dostawcę tożsamości.

Przeczytajcie także: Aplikacja ePUAP App to fałszywka

Matko, pomyślałem, co to jest ten zewnętrzny dostawca tożsamości? No nic, kliknąłem i okazało się, że tak określany jest mój bank. Zostałem poproszony o zalogowanie się na rachunek i kolejna konsternacja, przecież ja to już przed chwilą robiłem. No ale nic, zalogowałem się po raz drugi i znów potwierdziłem, że chcę wykonać operację. Wówczas na swój telefon otrzymałem hasło jednorazowe, którym autoryzowałem wszystko i wreszcie moim oczom ukazała się plansza z informacją, że nie mam żadnych punktów karnych na koncie.

Jak widzicie, cała operacja jest nieco skomplikowana i mam wrażenie, że wprowadzony proces nawet przez chwilę nie był testowany pod kątem user experience. No bo jak inaczej ocenić konieczność podwójnego logowania przez bank, użycie niezrozumiałych komend typu "podpisz dokument", czy kilkukrotną konieczność potwierdzania, że chce się sprawdzić punkty przez internet? Karol Manys, rzecznik prasowy resortu cyfryzacji powiedział mi przed chwilą, że nie wszystko da się uprościć. Bo na przykład konieczność zalogowania się do PZ a później powtórne logowanie do banku celem autoryzacji operacji to wymóg prawny. No nie wiem... W każdym razie dobrze, że nowa usługa się pojawiła. Jednocześnie jednak jej twórcy już powinni pracować nad jej uproszczeniem.

KATEGORIA
PORADNIKI
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies