Instytucja zapowiedziała, że kwestią wykorzystania przez banki nowego rozwiązania do akwizycji klientów zajmie się z urzędu. Sugeruje to, że dotąd temat nie był z nią konsultowany
Kilka tygodni temu Alior Bank jako pierwszy na polskim rynku wprowadził możliwość zakładania i aktywacji rachunków bankowych z wykorzystaniem tzw. wideoweryfikacji. Rozwiązanie to pozwala na potwierdzenie tożsamości osoby podczas połączenia wideo z konsultantem banku. Wkrótce później podobne rozwiązanie wprowadził polski oddział estońskiego Inbanku, a kolejne instytucje, w tym BZ WBK, mBank i PKO BP, przygotowują się do tego.
Przeczytajcie także: Tak działa wideoweryfikacja w Aliorze
W związku z tym zwróciłem się do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z pytaniem co myśli na temat nowego sposobu potwierdzania tożsamości klientów. Odpowiedź właśnie otrzymałem i przyznam szczerze, że jest przynajmniej zaskakująca. Wydawało mi się, że wprowadzając nowe rozwiązanie na rynek banki konsultowały to z GIODO. Okazuje się jednak, że niekoniecznie na co wskazuje treść odpowiedzi, przygotowanej przez Agnieszkę Świątek-Druś, rzecznika prasowego GIODO.
Pani rzecznik pisze zatem, że ostateczne stanowisko GIODO względem wideoweryfikacji nie może zostać przedstawione na podstawie doniesień medialnych i powinno zostać przygotowane w oparciu o szczegółową analizę. – Dlatego uwzględniając wagę problemu, GIODO postanowił zająć się sprawą wideoweryfikacji klientów przez banki z urzędu – pisze Agnieszka Świątek-Druś. Z informacji tej wnioskuję zatem, że GIODO o nowym rozwiązaniu dowiedział się od dziennikarzy a nie od wprowadzających je instytucji.
Przeczytajcie także: KNF nie zdradza co myśli o wideoweryfikacji
Przedstawicielka GIODO pisze ponadto, że aby potwierdzać tożsamość klientów banków w kanałach zdalnych można znaleźć inny sposób, mniej ingerujący w prywatność ludzi. – W dobie postępującej cyfryzacji wielu dziedzin życia jest to niezwykle istotne. W związku z tym GIODO w najbliższym czasie skieruje do ministra cyfryzacji wystąpienie z wnioskiem o kompleksowe przeanalizowanie sytuacji i wypracowanie rozwiązania, które umożliwi potwierdzanie tożsamości za pośrednictwem środków komunikacji elektronicznej, przy jednoczesnym poszanowaniu praw do prywatności i ochrony danych osobowych – napisała rzecznik GIODO.
Jeszcze przed oficjalnym wdrożeniem wideoweryfikacji przez Aliora miałem okazję sprawdzić jak działa to rozwiązanie. Powiem szczerze, że jeżeli w praktyce funkcjonuje tak jak na testach to z punktu widzenia wygody korzystania nie ma się do czego przyczepić. Proces zakładania konta trwa góra kilkanaście minut i to z wykorzystaniem wcale nie najszybszego łącza internetowego. Do pełni szczęścia brakuje jeszcze chyba tylko wdrożenia tego do aplikacji mobilnej, jak zrobił to niemiecki N26. Martwi mnie jednak, że na wieść o wideoweryfikacji głowę w piasek schowała Komisja Nadzoru Finansowego i nie chce powiedzieć, co myśli o tym wynalazku. A fakt, że banki nie konsultowały się jeszcze w tej sprawie z GIODO jest, jak już wspomniałem, zaskakujący i może nowemu pomysłowi weryfikacji klientów tylko zaszkodzić.