Jeszcze zanim rozpoczęło się dzisiejsze posiedzenie sejmowej Komisji Finansów Publicznych, zwolennicy kryptowalut okrzyknęli je wydarzeniem niemalże epokowym i o znaczeniu międzynarodowym. Dotąd bowiem ponoć żaden z parlamentów w krajach regionu nie zajmował się tematem cyfrowych pieniędzy. Natomiast samo posiedzenie nie przebiegło raczej po ich myśli, bo większość zaproszonych specjalistów na temat kryptowalut wypowiadała się raczej negatywnie.

Najostrzej przeciw temu rozwiązaniu wypowiedział się prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz. Jego zdaniem Narodowy Bank Polski i Komisja Nadzoru Finansowego, które od kilku miesięcy ostrzegają przed inwestycjami w kryptowaluty, powinny pójść o krok dalej i w perspektywie kilku najbliższych miesięcy przygotować regulację, która takich inwestycji po prostu zakaże.

Przeczytajcie także: • Trwały nośnik w łańcuchu bloków?

Prezes ZBP dodał jednocześnie, że kierowana przez niego organizacja nie jest przeciwnikiem technologii blockchain, dzięki której powstały kryptowaluty. Pietraszkiewicz powiedział, że ZBP pracuje nad wykorzystaniem blockchainu w bankowości i prawdopodobnie w przyszłym roku będzie mógł pochwalić się przykładami jej praktycznego zastosowania. Szef ZBP tego nie powiedział wprost, ale zakładam, że miał na myśli zastosowanie blockchainu do systemu wymiany dokumentów pomiędzy bankami a ich klientami. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj.

Zresztą większość wypowiadających się specjalistów podkreślała, że o ile ma negatywne lub ostrożne podejście do bitcoina i innych kryptwalut, to widzi ogromny potencjał w wykorzystaniu technologii blockchain. Takie zdanie wyraziła m.in. wiceminister rozwoju Jadwiga Emilewicz, wiceprezes NBP Piotr Wiesiołek czy przedstawiciele KNF-u i Ministerstwa Finansów.

Przeczytajcie także: • Co to jest ICO i dlaczego KNF przed tym ostrzega?

Natomiast zwolennicy cyfrowych pieniędzy podnosili, że nie da się technologii blockchain rozpatrywać niezauważając istnienia kryptowalut, bo to jest tak jakby patrzeć na internet i ignorować istnienie poczty elektronicznej. Byli zdania, że niezależnie od stosunku władz do zjawiska kryptowalut będzie się ono pogłębiać, a jeżeli Polska nie stworzy do tego odpowiednich warunków, tylko na tym straci, bo działające w tym obszarze firmy wyniosą się za granicę.

Na pewno pozytywną informacją z dzisiejszego posiedzenia KFP jest zapowiedź kontynuowania dyskusji w przyszłości, choć posłowie nie ustalili konkretnego terminu w jakim odbędzie się kolejne posiedzenie komisji na temat blockchainu i kryptowalut. Wyrazili za to nadzieję, że środowiska zaangażowane w ich rozwój przygotują raport dla KFP podsumowujący zbiór szans i zagrożeń wynikających z tego tytułu. Raport ma mieć charakter edukacyjny i pomocniczy dla ewentualnej regulacji rynku cyfrowych walut w przyszłości.