Teraz by nie stracić pieniędzy, nie wystarczy uważać przy logowaniu się do banku czy wykonywaniu przelewów. Mogą Was także okraść, gdy korzystacie z portali społecznościowych.

Na nowy pomysł hakerów na wyłudzanie pieniędzy natknąłem się przypadkiem, gdy przed paroma godzinami otrzymałem informację od jednego ze znajomych na Facebooku. Prosił o kilkaset złotych pożyczki do jutra. Argumentował, że ma tylko gotówkę, a potrzebuje pilnie wykonać przelew. Obiecywał oddać następnego dnia z naddatkiem.

Przeczytaj także: Uwaga na spam z ZUS-u

Być może bym się nabrał, gdyby nie fakt, że z owym znajomym nigdy nie byliśmy tak blisko, by pożyczać sobie pieniądze. Sprawa od razy wydała mi się więc podejrzana. Niestety, nie mam do niego numeru telefonu.

Na szczęście wśród jego znajomych było kilka osób, które jednocześnie były w gronie moich znajomych. W ten sposób udało mi się z nim skontaktować. Okazało się, że od kilku miesięcy nie korzystał ze swojego konta na Facebooku, które w międzyczasie zostało zhakowane, a on utracił nad nim kontrolę.

Następnie przestępcy rozesłali do jego znajomych wiadomości z prośbą o drobną pożyczkę. Prawdopodobnie w razie zadeklarowania chęci udzielenia pomocy, złodzieje wysyłają własny numer rachunku. W ten sposób wyłudzają pieniądze od niczego niepodejrzewających osób.

Przeczytaj także: Płatność w internecie potwierdzisz selfie

Z resztą po analizie wpisów internautów na forach łatwo dojść do wniosku, że mój znajomy nie jest przypadkiem odosobnionym, a wcześniej wielu użytkowników Facebooka padło ofiarą podobnego procederu.

Jeżeli więc ktoś, kogo macie wśród znajomych na FB, na portalu społecznościowym prosi Was o pożyczkę i zechcecie mu pomóc, sprawdźcie najpierw, czy proszący o pomoc oraz Wasz znajomy to ta sama osoba.