Jedna z firm, która zajmuje się sprzedażą części samochodowych przez internet, chciała ułatwić sobie życie. Firma posiada stacjonarny punkt sprzedaży i tam jest zainstalowana drukarka fiskalna. Jednak sprzedaż internetowa odbywa się z zupełnie innego miejsca, gdzie drukarki fiskalnej nie ma. Za każdym razem, gdy sprzedano coś online, pracownik drukował paragon fiskalny i dowoził do magazynu, w którym następowało pakowanie produktu do wysyłki.

Przeczytajcie także: • Zagłosujcie na Osobowość Polskich Płatności

Aby przyspieszyć cały proces, firma zapytała władze skarbowe, czy może drukować z systemu księgowego paragon niefiskalny, który dołaczany byłby do zamówienia. Dane na nim znajdujące się byłyby identyczne z tymi, które umieszczono by na paragonie fiskalnym drukowanym w tym samym czasie na drukarce fiskalnej w punkcie stacjonarnym.

Przeczytajcie także: • Zapraszamy na Cashless Breakfast na temat Strategii Antyfraudowych

Z takim rozumowaniem nie zgodził się jednak dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Jak pisze dzisiejszy Dziennik Gazeta Prawna, dyrektor KIS stwierdził, że przepisy określają paragon fiskalny jako dokument wystawiony dla nabywcy przy użyciu kasy rejestrującej. – Wydanie dokumentu, który zawierałby identyczne dane jak paragon, ale nie byłby drukowany z kasy rejestrującej, będzie więc niezgodne z przepisami – stwierdził szef KIS.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna